środa, 4 czerwca 2008

dzien drugi!





















dzien uplynal na szukaniu pracy
martusia znalazla prace w restauracji LA BOHEME natomiast nasz grubasek marzy o posadzie w pizza planet (niech was nie zwiedzie nazwa_ to naprawde vintage lokal) lub o posadzie recepcjonisty w duzym bogatym hotelu

za zarobione pieniadze tomek uda sie na prywatne lekcje rosyjskiego i niemieckiego
marta znalazla nauczycielke SZWEDZKIEGO
oraz kupila dzis suszarke i prostownice i jest juz szczesliwa

jedzenie jest tu wspaniale, mamy duza ucieche probujac produktow spozywczych niedostepnych w polsce

adamowi dziekujemy za fantastycznego maila aczkolwiek nie rozumiemy dlaczego nie docenia on idei bloga
dlaczego adamie?

pozdro 600 2 900!!!! (dla kali z bronxu)

cytacik na zakonczenie:
Tomek:
''marta ja chcialbym pracowac w pizza planet! to taka prosta praca! ktos chcialby zamowic margaritte to zapisalbym sobie M a jak ktos chcialby zamowic Kapricziose to napisalbym sobie KA-PRI-CZIO-SA. i potem wchodze do kuchni i mowie: M, K ! ''

4 komentarze:

lady_pretensjonalna pisze...

idea bloga jest super i Wasza notka też! OBIECUJĘ ŻE JUTRO COŚ NAPISZĘ I NAPISZĘ DLACZEGO TERAZ NIC NIE PISZĘ. koffam Misiaczki bardzo myślę często o Was jak stoję w kolejce do lekarza;P:*

lady_pretensjonalna pisze...

Tomek Ty masz na tym zdjęciu JEDNĄ??!! koszulkę????:*

ewa pisze...

Pizza Planet była w Toy Story!!!
A ja miałam dzisiaj na przeszkoleniu starego faceta który skończył tylko podstawówke, ma zapsute zęby i śmierdzi oraz napisał żywiec przez RZ i Kapriciela zamiast Capriciossa oraz powiedziaŁ "Norbiego też znam" ŻENADA!!!!

maja pisze...

La bohème [1] is an opera in four acts by Giacomo Puccini