środa, 27 sierpnia 2008
kamisia nudzi
siedze wlasnie na offowej i syfiastej dzielni bristolu mąpelier korzystam z internetu. ogląda się sierociniec po angielsku i kamisia nie rozumiec at all, dlatego zajac sie czyms innym. jednakze w brisyl jest super, jest pelno muzulumanek w chustach i generalnie nie rzumiem co mowia ludzie ale jakos daje sie rade. dominiczek jest super a tomek jest pedantem ale tez jest super. martusia wcale nie jest jakims strasznym nenufarkiem bo wszystko swietnie zalatwia i gada z angolami i tyra ich niezle, tzn w sumie francuzow ale robi to po angielsku. jestem b. szczesliwa gdyz jedziemy do londynu a tomek bedzie naszym przewodnikiem ma nawet ambitny plan zrobienia planu zwiedzania. takze have a nice time, ja juz niedlugo ide spac bo troche jestem zmeczona. ale czas plynie bardzo milo.
niedziela, 17 sierpnia 2008
Kamisia wylewa gorzkie żale
i jutro musi:
1) oddać Książki do Książnicy
2) ubezpieczyć siem
3) zakupić funty szterlingi
4) napisać podanie do AKADEMIKA
5) włożyć pieniążki do urządzenia żeby wpłynęły na konto - mam nadzieję że dopłyną!!
6) oddać buty do szewca, który jest na urlopie
7) najgorsze - zobaczyć się z Paniczem:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P
Kiss Ya & See Ya sweethearts!:*
1) oddać Książki do Książnicy
2) ubezpieczyć siem
3) zakupić funty szterlingi
4) napisać podanie do AKADEMIKA
5) włożyć pieniążki do urządzenia żeby wpłynęły na konto - mam nadzieję że dopłyną!!
6) oddać buty do szewca, który jest na urlopie
7) najgorsze - zobaczyć się z Paniczem:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P
Kiss Ya & See Ya sweethearts!:*
czwartek, 14 sierpnia 2008
100. post na zajączku, z tej okazji brzydkie zdjęcia
29 regents street:

jane

płonąca bułeczka dla wiszuska

jak widać

żarciki

martusia

martusia

mój drugi dom - szpital
114 york road

nasz domek

nasza dzielnia



nasze przytulne gniazdko (posprzątane)



współlokatorzy

sztuka na ścianie

wielki wiklinowy nos

suspension bridge

i widoczek.
oraz

martusia po jedzeniu w sands

rachuneczek z sands

tomeczek podliczający pieniążki

i adamek na lotnisku
amen.
jane
płonąca bułeczka dla wiszuska
jak widać
żarciki
martusia
martusia
mój drugi dom - szpital
114 york road
nasz domek
nasza dzielnia
nasze przytulne gniazdko (posprzątane)
współlokatorzy
sztuka na ścianie
wielki wiklinowy nos
suspension bridge
i widoczek.
oraz

martusia po jedzeniu w sands

rachuneczek z sands

tomeczek podliczający pieniążki

i adamek na lotnisku
amen.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)